KATOWICE MIASTO OGRODĂW
Jak niemal codziennie jadÄ samochodem przez Katowice i myĹlÄ o tym jakiego pecha ma to miasto. Ostatnio dosyÄ czÄsto tak myĹlÄ, szczegĂłlnie teraz gdy wyciÄto wszystkie drzewa na Korfantego i gdy podobno (tak piszÄ gazety)nikt nie widziaĹ planĂłw przebudowy rynku. To biedne miasto, w ktĂłrym mieszkaĹcy nie majÄ najmniejszego znaczenia. A moĹźe nie zaleĹźy im⌠Jestem zwiÄ zany z Katowicami, gĹĂłwnie zawodowo, bo najpierw studia na Akademii, potem nieprzerwanie trzydzieĹci kilka lat pracy w niej jako belfer, a jednak wciÄ Ĺź nie potrafiÄ myĹleÄ o tym mieĹcie jak o kimĹ bliskim. Jest we mnie dobra wola, staram siÄ, a jednak⌠Bardzo podobajÄ mi siÄ kamienice Katowic, wyszukane i tajemnicze, jak przyklejone do siebie paĹace, mimo to caĹoĹÄ, czyli ulice na ktĂłrych stojÄ nie dziaĹajÄ na mnie pozytywnie. PrzygnÄbiajÄ raczej. To przestrzeĹ samotnoĹci. Tu dalej decydenci nie potrafiÄ myĹleÄ kategoriami przestrzeni przyjaznej ludziom. Raczej odfajkowujÄ zadania.
Mam mocny zwiÄ zek emocjonalny z paroma miejscami w Katowicach, Teatrem ĹlÄ skim z GaleriÄ BWA, bez wÄ tpienia tak , ale to sÄ ludzie. Ludzie ktĂłrych lubiÄ i ceniÄ. Plac przed Teatrem i ulica Korfantego tworzÄ tak depresyjny obszar dla mojej psychiki, Ĺźe zawsze staram siÄ opuĹciÄ go moĹźliwie jak najszybciej.
Pomimo dwudziestu kilku lat przemian w Katowicach wciÄ Ĺź nie ma miejsc do ktĂłrych siÄ wraca z przyjemnoĹciÄ , za ktĂłrymi siÄ tÄskni, tu Rynek a raczej jego brak jest tylko dyĹźurnym przykĹadem. Zbudowany, za wielkie pieniÄ dze tunel, ktĂłry sam w sobie jest Ĺwietny, ma jednÄ istotnÄ wadÄ. Praktycznie nie ĹÄ czy siÄ z GierkĂłwkÄ czyli najwaĹźniejszym szlakiem komunikacyjnym. To znaczy ĹÄ czy siÄ tak jak trzydzieĹci lat temu. Wyjazd z Katowic w kierunku Warszawy pomiÄdzy piÄtnastÄ a osiemnastÄ codziennie wiÄ Ĺźe siÄ z ryzykiem wylÄ dowania na ortopedii i nagminnym Ĺamaniem przepisĂłw przez wszystkich, inaczej siÄ nie da, a pokonanie odlegĹoĹci pomiÄdzy Rondem a BogucickÄ trwa godzinÄ. Za chwilÄ oddane zostanÄ Muzeum ĹlÄ skie i Centrum Kongresowe, i co nikt o tym nie pomyĹlaĹ wczeĹniej?
PrzykĹady moĹźna by mnoĹźyÄ, ale przecieĹź wszystkie je znamy doskonale.
I nie porĂłwnujÄ Katowic z WrocĹawiem, Poznaniem, GdaĹskiem czy Rzeszowem bo to juĹź nie nasza liga, ale niedawno miaĹem wystawÄ w Kielcach. Bardzo sympatyczne, Ĺadne miasto gdzie w samym centrum moĹźna usiÄ ĹÄ wĹrĂłd zieleni, lub pĂłjĹÄ na spacer. Przyjemny! MajÄ nawet pomnik Jimmiego Hendricksa!
MyĹlÄ sobie, Ĺźe odkÄ d odszedĹ MichaĹ Smolorz nie ma mi kto zrobiÄ wykĹadu o ĹlÄ skiej , zdystansowanej, racjonalnej mÄ droĹci , w ktĂłrÄ coraz trudniej mi wierzyÄ. Jakby maĹo byĹo tej zimy i depresji, wczoraj znalazĹem na moim facebooku zdjÄcie. Na nim wielka kupa ĹciÄtych na Korfantego drzew, w tle rynek i logo âKatowice miasto ogrodĂłwâ. Zabawne? Nie, to tylko ponury Ĺźart.
Dwa dni temu dostaĹem na facebooka zdjÄcie wielkiej kupy drzew ĹciÄtych na Korfantego z podpisem âKatowice - miasto ogrodĂłwâ. W tle widaÄ rynek. Ponury Ĺźart.
ĹšrĂłdĹo: magazyn Style, kwiecieĹ 2013